Dzisiaj internet zelektryzowała wiadomość o powstającej we współpracy firm Netflix, Sean Daniel Company oraz Platige Image produkcji osadzonej w uniwersum autorstwa Andrzeja Sapkowskiego. Serial Wiedźmin oparty zostanie o opowiadania, które zgodnie z klasyfikacją New York Times znalazły się wśród największych sukcesów wydawniczych w historii. Przetłumaczone na ponad 20 języków stanowią bestsellery na skalę światową.
Serial Wiedźmin
Głos zabrał sam pisarz. Andrzej Sapkowski, twórca przygód Geralta z Rivii, wstępnie wyraża entuzjazm związany z powstającą adaptacją (cytat pochodzący z serwisu GOL):
Jestem podekscytowany tym, że Netflix będzie odpowiedzialny za adaptację moich powieści. Liczę na to, że adaptacja będzie wierna materiałowi źródłowemu i motywom, które zawarłem w tych historiach na przestrzeni 30 lat.
Produkcją serialu zajmie się kwartet w składzie: Sean Daniel, Jason Brown, Tomasz Bagiński i Jarosław Sawko. Wystąpią w nim natomiast aktorzy anglojęzyczni. Czy zdołają wyczuć specyficzny klimat wiedźmińskiego uniwersum? Wydaje się, że jest to jak najbardziej możliwe, chociażby dlatego, że Platige Image ma na swoim koncie już trailery do gry The Witcher 3, zaś sam Bagiński przymierzał się do roli reżysera filmu o tej samej tematyce.
Coś za coś
Ano właśnie, co z filmem? W końcu wiele się ostatnimi miesiącami mówiło o takiej właśnie formie ekranizacji Wiedźmina. Wygląda na to, że jednak nie powstanie. Wynika to z umowy, jaką Platige Image zawarło z Netflixem. Zobowiązało się w niej do niekorzystania z praw autorskich do celów m. in. filmowych. Jest to zresztą posunięcie logiczne, gdyż wypada skupić się na jednym projekcie. Forma wieloodcinkowa umożliwia twórcom bardziej wnikliwe i szersze pogłębienie treści opowiadań, przedstawienie rozbudowanych wątków. Film co prawda byłby formą bardziej spektakularną, ale istniało większe zagrożenie – przynajmniej moim zdaniem – że siłą rzeczy odbiegnie on od korzeni sagi.
W tej chwili pozostaje nam wyczekiwać kolejnych informacji i zacierać ręce.
…no dobra, żartowałem xD
