Prezentacje Klanów: Zamek

Prezentacje Klanów
Zamek

Wiele lat temu na naszym forum o grze Heroes of Might and Magic – Tajemnicach Antagarichu – organizowana była swego rodzaju zabawa, polegająca na zrzeszaniu się i rywalizacji na różnych polach w ramach klanów poszczególnych stronnictw występujących w Heroes 3. Ta z pozoru niewinna gra forumowa okazała się w praktyce pełna emocji, niezwykle żywiołowa, a momentami trudna do opanowania dla administracji.

Niestety, wszystko ma kiedyś swój koniec, również klany. Szczęśliwie niektóre elementy przetrwały próbę czasu i stanowią dzisiaj żywy pomnik tamtejszej rywalizacji. Prezentacje Klanów zostały przygotowane w trakcie zabawy, obecnie zaś przypomnieć mogą, jak bogata okazała się dość prosta zabawa na skromnym forum. W tej mini-serii chcielibyśmy przedstawić kolejno cztery prezentacje klanów.

Królestwo Erathii

Hymn

Melodia: zwrotki – „Rota”, refren – własny.

Państwo Erathii to nasz kraj,
będziemy więc go bronić,
nie damy, by nas nacja zła
śmiała zdeptać i zgnoić.

Będziemy walczyć o nasz gród,
póki dzierżymy oręż,
mężnych patriotów mamy w brud,
chwytajmy więc za pawęż.

Ref.: Ruszajmy, Paladyni Światła!
Naciera na nas wróg!
Chodźcie, Królewska Warta!
Rozbijemy ich w puch!

Królestwo problem straszny ma,
płacz, zgrzyt i wielkie troski,
zamach na króla, wielki strach,
prędko, ruszajmy z wioski!

Władca nie żyje, to już fakt,
nie mamy już monarchy!
Ludzie, do broni, zemsty czas,
Demony, strzeżcie bramy!

Ref.: …

Wojna jest trudna, prawda, tak,
klęska jedna za drugą,
rozbita armia w drobny mak,
łzy lecą pełną strugą.

Lecz się nie martwcie, przyjdzie czas
na nasze wielkie ciosy!
Patrz, tam niebie widzę coś:
Archanioły z niebiosy.

Ref.: …

Krew się leje, potworna rzeź,
śmierć zbiera swoje żniwo.
Wojna zażarta, lecz ma sens,
Miłość – nasze paliwo.

W końcu zwycięstwo, mamy cud,
Diabły upokorzone!
Chwała Wam, armio mieczników,
czempioni i anioły!

Ref.: …

Już czas do domu, kompania!
Jedna nas misja czeka,
bronić wolności i prawa,
przestrzegać woli Boga.

I nie upadniem nigdy już,
tak nam dopomóż, Bóg! / x2

Autor: Mathias

Ustrój Królestwa Erathii

W naszym państwie panuje monarcha absolutny. Posadę tę dzierży Mathias od początku istnienia kraju, z krótką przerwą, kiedy to na pewien okres tron objął sir Pandrodor. Władca ma nieograniczone możliwości, sam uchwala ustawy i wykonuje je. Jemu przysługuje prawo do sądzenia obywateli za ich czyny, może zadecydować o ich umieszczeniu w lochach, odebraniu im tytułu i majątku, a nawet skazaniu na śmierć. Jednak do tego ustroju wkradły się elementy demokracji. Monarcha jest wybierany w równych i powszechnych wyborach, w których głosują mieszkańcy całego sojuszu Dobra. Ponadto król nieprzymusowo pozwala na ogłoszenie referendum na dany temat, jeżeli posiada problem w podjęciu decyzji.

Organy władzy są silnie scentralizowane. Nieruchomości należą bezpośrednio do państwa, aczkolwiek zezwala się na prowadzenie przez szlachtę działalności gospodarczej w ramach interwencjonizmu. Możnowładcy otrzymują od króla ziemię na własność, mogą nią dowolnie dysponować, inwestować, rozbudowywać. Mają także prawo zakupić kawałek majątku narodowego za cenę ustalaną przez skrybów monarszych.

Szlachta posiada prawo do rekrutacji własnego wojska, jednak mają oni bezwzględny obowiązek działania wedle woli króla. W przypadku działania przeciw państwu swoim kapitałem militarnym, magnat zostaje skazany na śmierć, a jego majątek egzekwuje władca.

Podatek wynosi 33% dla Magnaterii, 30% dla innej szlachty. Kapłani z naszych świątyń ku czci Trójjedynego są zwolnieni z płacenia, ale mają obowiązek nieodpłatnie odprawiać msze w intencji Władcy i Królestwa. Mieszczanie płacą 20%, zaś chłopi należą bezpośrednio do króla i muszą dla niego pracować w zamian za dach nad głową, żywność i wodę.

Autor: Mathias

Historia

Hymn streszcza historię klanu Zamku. Poniżej zamieszczam bardziej szczegółową opowieść:
Tajemniczy wieczór, komnata władców. Dwaj lordowie przeciwnych stron mocy – Mathias i koragg – podpisują dekret o podziale kontynentu Antagarich. Początkowo składał się on z dwóch przodujących potęg: Królestwa Erathii (wówczas znanego jako Bractwo Miecza) i Nighonu (Dungeon Lords). Powstały również państwa Eefolu oraz Krewlod, które natychmiast zawiązały przymierze z Nighonem. Od razu okazało się, że Lord Koragg, jego ludzie i sojusznicy złamali zasady zdrowej rywalizacji. Ostoja Dobra była atakowana ze wszystkich stron przez siły Zła. W ten sposób w wirze walki zginęli tacy wojacy jak Altaeir czy grzesiusoftcorp. Rycerz Stasek93 także obrywał zdrowo i cudem został odratowany przez naszych zielarzy. Pandrodor wspierał wszystkich walczących swoim mistycznym spokojem i rozwagą – za co również parę razy jego oddziały ostro dostały w kość. W międzyczasie do sojuszu przyłączył się Lauxema – książę AvLee. Niestety, państwo jego było zbyt słabe, aby przetrwać te trudne czasy. Z powodu braku żołnierzy nie odegrał większej roli w Wojnie.

Pewnego razu neutralny do tej pory heros o imieniu Majer wygłosił płomienną mowę, w której potępił walki na Antagarichu, a następnie zaczął mobilizować osobiste regimenty do walki z wichrzycielami. Otrzymał wsparcie Królestwa Erathii. Dzięki niemu sojusz zła (tzw. Loch Fun Team) na moment się zachwiał. Lord Koragg trafił do aresztu. Jego poplecznicy – Anubis, Yautja, Kain, Drago – uciekli, przestraszyli się potęgi Dyktatora. Jedynie generał Dreader – najpodlejszy ze wszystkich Władców Lochu – pozostał wierny swoim godnym pogardy ideałom walki ze świętością i dobrem. Stanął do walki z Majerem. Widząc jednak, że nie ma szans, ukorzył się przed obliczem monarchy ludzi i zażądał pozbycia się Dyktatora. Jednak on już dokończył swego dzieła: przymierze zła zachwiało się.

Arystokracja Erathii Na Wielkim Kongresie postanowiono ustanowić Króla Mathiasa jako Najwyższego Reformatora. Dzięki temu udało się zaprowadzić pokój na tych ziemiach.

Później został pokonany generał Dreader, którego wszystkie złe czyny zostały ujawnione. Wszyscy – nawet lordowie zła – żądali jego natychmiastowej egzekucji. Tak też się stało.

Nastąpiły czasy ciszy i spokoju. Wprowadzono kolejne reformy, który zaprowadziły jeszcze większy porządek na kontynencie. Przywrócony do życia przez cudownych aniołów altaeir wrócił na krótko do naszych szeregów, a następnie wraz z Xenem i Majerem założył Królestwo Tatalii. Wkrótce stało się ono najpotężniejszym państwem na Antagarichu. Do sojuszu z Tatallią dołączyli dwaj tajemniczy elementaliści z Wrót ŻywiołówRozbójnik i Żywiołak – którzy uformowali na przejętej przez siebie ziemi nowy kraj. Utworzone zostały także Cesarstwa Bracaduum i Deyji. Kontynent na trwałe podzielił się na 3 bloki: Sojusz Dobra, Sojusz Zła i Przymierze Neutralnych. Na czele naszego stanął król Erathii Mathias. Nadano mu zaszczytny tytuł Władcy Światła. Jednak elita Zamku niemal doszczętnie wymarła – z arystokratycznych dynastii, poza władcą, na służbie pozostał już tylko Pandrodor od Fanatyków. Założono także nowe Królestwo AvLee – na jego czele stanął najpierw matej64, później Olórin. Przejęli oni pałeczkę w Sojuszu Dobra. Było to pierwsze państwo demokratyczne.

Niestety, sielanka nie trwała długo. Zaczęła się kolejna, jeszcze krwawsza wojna. Sojusz Zła opanował niemal cały Antagarich, armie Erathii kurczyły się z dnia na dzień. Padały ofiary ze wszystkich stron. Pewnego dnia podczas słynnej Bitwy na Spornych Ziemiach armie Dobra odniosły wspaniałe zwycięstwo. Zginęli władca Krewlod Yautja, Cesarz Deyji Moandor oraz cesarz Bracaduum Solmyr, który okazał się zdrajcą. To jednak nie wystarczało. Niedługo później doszło do momentu, gdy Mathias pozbawiony pewności siebie oddał władzę nad sojuszem Olórinowi (jeszcze nie był wodzem swego narodu, został nim kilka dni później), następnie przekazał kraj w ręce Pandrodora, a sam udał się w długą podróż…

W tym czasie przeciwko Erathii uknuł się spisek: Eeofol, Tatalia i Deyja zdecydowały się podjąć rozbiorów kraju. Było to sprzeczne z wszelkimi normami przyjętymi na kongresach… Oj, tak, było źle. Dziedzictwo Gryphonehartów stało się obiektem kpin lub obelg, a także podjazdów i rabunków. A Lord Koragg, który stanął na czele najmroczniejszego z sojuszy, powołał Generalną Radę Zła, która miała za zadanie kierować atakami na Dobro i umacniać kraje należące do plugawej koalicji diabłów, minotaurów i liczów. Jednak znów pojawiła się nadzieja. Sztandary Erathii pojawiły się na murach Steadwick. Rozbrzmiewały fanfary. Wracał król Mathias z nowymi wiadomościami. Opracowano taktykę, którą skutecznie zaczęto realizować. Dowódcy Zła ginęli jeden po drugim: czy to podczas partyzantki, czy w zamachach, czy w regularnej bitwie. W końcu widać było olbrzymie efekty działań królewskich. Śmierć z rąk Czempionów i Krzyżowców w tamtym czasie ponieśli kolejni cesarzowie Deyji Dai Shi i Inioch, dawny król Eeofolu (który uciekł przed dyktaturą Majera, a potem stanął wraz z Drago w jednym szeregu) Anubis, ostatni z dowódców tegoż kraju – Cerberus oraz jeden z możnych Erathii (zdrajca) zwany Griffinem. Pojmano podłego władcę państwa Kreeganów – Drago. Szale zwycięstwa przechyliły się na naszą stronę.

Cesarstwo Deyji upadło, a Eeofol został pozbawiony rangi królestwa. Jego dotychczasowy władca Drago co prawda otrzymał pozwolenie na powrót do ojczyzny, lecz nie odzyskał już tronu. Władzę nad ziemiami diabłów przejął Lord Koragg, który w tamtym momencie miał w już posiadaniu Imperium Nighonu.

Wojna jednak się nie skończyła. Doszło do ostatecznego starcia. Pod Kreelah starły się wszystkie siły Dobra i Zła. Po jednej stronie rycerze AvLee paladyni Erathii, po drugiej – czarnoksiężnicy Nighonu oraz demony Eeofolu. Mieliśmy już pewną przewagę. Pod ogromnym ciosem króla Olórina zginął Drago, a jego diabelskie armie rozpierzchły się w popłochu. Sir Pandrodor stanął na czele wojsk ludzi, które rozbiły w puch siły podziemi. Sam król stanął oko w oko z Lordem Koraggiem. Od początku tej wojny było wiadome, że któryś z nich musi zginąć, aby zapanował pokój na Antagarichu. Jednak to starcie trwało wiele godzin i żaden z przeciwników nie dawał za wygraną. Wreszcie Mathias, dzięki szczerym modłom do niebios, zyskał niesamowitą sprawność fizyczną i nieopisaną siłę. Jego miecz przeciął w pół przeciwnika, który następnie wydawał się implodować i… zniknął.

Wreszcie pojawiło się słońce na horyzoncie. Ostatni złoczyńcy zginęli. Król Mathias odzyskał ponownie tron w Sojuszu Dobra. Przyznał tytuły szlacheckie wszystkim najsławetniejszym wojownikom AvLee, Erathii i Bracady. Sir Pandrodor został komesem zjednoczonych sił światła. Na świecie ponownie zapanował pokój.

Co było dalej? Władca przepadł pewnego dnia bez wieści. Nikt nie wiedział, co się z nim stało. Wrócił po długich miesiącach, aby dodać otuchy, a następnie ponownie odejść. Mianowany przez niego przywódca obrad ,,okrągłego stołu” – Xeno – ogłosił powszechne wybory na Antagarichu. W nich posadę suwerena Dobra zdobył Olórin, który doskonale włada nim do dziś. Król Erathii, kiedy pojawił się po raz kolejny, nie ubiegał się o tytuł Władcy Światła, oddał większość swoich zaszczytów innym osobom. Od tego czasu niewiele się zmieniło, a sojusz Erathii, AvLee i Bracady jest powszechnie szanowany. Zaś dziedzictwo Gryphonehartów wreszcie uzyskało ten długo wyczekiwany okres pokoju…

Autor: Mathias

Hierarchia

Paladyni to święci wojownicy, którzy na swoim uzbrojonym w Mithril wierzchowcu pokonają wszystko co im stanie drodze.
Władca Erathii, mianował dwóch rycerzy: Pandrodora oraz Kaczormenixa na owych wojowników światła.

Kawalerzy na swoim rumaku potrafią bardzo zranić wewnętrznie swoich wrogów.
Zer0, sebox27,
Psyhix oraz grzesiusoftcorp podlegają Paladynom.

Magnaci posiadają tarczę niebios i swym mieczem potrafią pokazać gniew boży.
Cohen i Magyar są wielkimi wojownikami, którzy pomagają w realizacji wielu planów.

Szlachcic Zagrodowy, jest to lekko uzbrojona grupa wojska, która swoją zwinnością potrafią pokonać nie lada armie. Placek i Norger są najszybszymi ludźmi w Erathii.

Autor: Pandrodor

Władze Królestwa

W Erathii władcą jest Sir Mathias, który posiada doskonały zmysł strategiczny. W wyborach, Sir Mathias uzyskał 97% głosów, 2% był na paladyna Pandrodora, a 1% na ciastko. Po wyborach trwających prawie miesiąc, Sir Mathias został dowódcą, a Pandrodor dostał dzielnice po prawej od stajni, pomiędzy targowiskiem a jeziorem oraz dostał tytuł Komesa Sojuszu. Władca posługuje się Pandrodorem, by zwoływał zebrania i dostarczał ważne wiadomości. Komes Sojuszu ma za zadnie również bronić każdego sprzymierzeńca za cenę swojego życia. Pandrodor uzyskał zgodę na utworzenie armi, w której w skład będzie wchodzić trzystu elitarnych Spartanów, których wykupił podczas zebrania z Zamkiem w Sparcie. Gdy Mathias wyjechał na wojnę ze złymi mocami Nighonu, obwołał Komesa tymczasowym władcą. Pandrodor został nazwany Fanatykiem. Uwielbiał polować na chochliki Eofolu oraz prawie zniszczył Eofol. Podczas jego panowania granice Erathii znacznie rozszerzyły się. Sir Mathias, który zwycięsko wrócił z wojny, ponownie obrał tron i za pomocą komesa udało mu się zjednoczyć wszystkie najbardziej znaczące siły na całej mapie Antagarichu.

Autor: Pandrodor

Codzienność

Czasami Archanioły przylatują popływać w jeziorze. W zamku zawsze jest słonecznie, lecz dzięki zrzutce mieszkańców udało się zebrać złoto na zimne prysznice w Bractwie Miecza. W rozwiniętej gildii magów mieszkają mnisi i kapłani, którzy mogą za darmo prowadzić wyrównawcze z magii.

Jeśli w nocy zobaczycie dziwnie cienie, to nie bójcie, bo gryfy wychodzą na spacer – są oswojone oczywiście. Czasami Archanioły przylatują popływać w jeziorze. W dzień można spotkać wiele ćwiczących paladynów i kawalerów. Najbardziej znani są : Pandrodor, Kaczormenix, Zer0, Psyhix oraz grzesiusoftcorp, którzy słynną ze swojej odwagi i lubią pogadać przy browarze w karczmie. Idąc po deptaku koło stajni, widać często magnatów, którzy ćwiczą mieszanie walki mieczem i magii.

Zapamiętani Cohen i Magyar, którzy podczas treningu podpalili piorunem łąkę przed zamkiem, jednak sami go zgasili, za co dostali order odwagi. Przy jeziorze widać szlachciców zagrodowych, którzy korzystając ze swojej niesamowitej szybkości uderzyć mieczem zanim zdąży się zorientować, że nie ma się ręki, czy nogi. Placek i Norger, którzy rozstawili w ciągu jednej minuty wielką zasadzkę, która zniszczyła armię Ghouli biegnących do zamku. Ogólnie mówiąc w Zamku jest co do roboty i można się przy tym nieźle zabawić lub wziąć znany w całej Erathii zimny prysznic, który kosztował fortunę.

Autor: Pandrodor

Dodaj komentarz