Kuriozalne incydenty Pokemon GO
Od premiery Pokemon GO odnotowano multum przypadków, w których gracze przekraczali granice dobrego smaku, obyczajności czy po prostu bezpieczeństwa. Głośno było o łapaniu spawnujących się (hehe) Cofingów w muzeum Auschwitz. Pojawiały się także doniesienia o wkraczaniu graczy na tereny baz wojskowych. Niektóre rządy wręcz zakazały zabawy pod pretekstem ochrony bezpieczeństwa, jak na przykład Iran.
Granie w cerkwi, nagranie i poważne konsekwencje
Nieczęsto jednak słyszy się o sprawach karnych związanych z zabawą w Pokemon GO. Jeden z graczy w Rosji, Ruslan Sokolovsky, dał się ponieść rozrywce nawet w budynku cerkwi prawosławnej w Jekaterynburgu. To nic nowego, że obiekty sakralne często zostają wykorzystywane jako pokestopy, gymy czy ośrodki natężonego spawnu kieszonkowych potworów.
Tym razem jednak zabawa może mieć poważne konsekwencje, ponieważ Sokolovsky swoje poczynania w Cerkwi na Krwi zamieścił w internecie jako filmik YouTube. Mężczyźnie postawiono zarzut obrazy uczuć religijnych, przestępstwo to zagrożone jest w Rosji karą do 5 lat pozbawienia wolności. Prokurator żąda 3,5 roku więzienia. Wyrok zapadnie 11. maja.
https://www.youtube.com/watch?v=PfMn1yahGYk
Pokemon GO Rosja – spekulacje
Przypuszczalnie w Polsce tego typu postępowanie zakończyłoby się umorzeniem lub uniewinnieniem. Nawet gdyby uznać, że mężczyzna wypełnił znamiona czynu obrazy uczuć religijnych, to jego szkodliwa społeczność jest znikoma. W gruncie rzeczy, wbrew temu co się czasem mówi, u nas dość rzadko skazuje się z art. 194-196 k.k., dotyczących przestępstw przeciw wolności sumienia i wyznania. W Rosji jednak funkcjonują jednak trochę inne przepisy oraz kultura prawna. Żaden wyrok nie będzie zatem zaskoczeniem w tej sprawie.