Samodzielne rozszerzenie wydanej w 2015 roku gry akcji ma zostać wydane już w tym roku pod nazwą Dying Light: Bad Bood Gameplay. W sieci ukazało się pierwsze nagranie, prezentujące w dziewięciu minutach całość pojedynczej rozgrywki. Możemy więc stwierdzić, czego spodziewać się po modzie wprowadzającym element rozgrywki wieloosobowej typu battle royale. Tryb PvP przewidziany jest dla sześciu graczy.
Dying Light: Bad Blood Gameplay
Implementowany w Bad Blood system, polegający na konieczności zdobywania kolejnych próbek skażonej krwi, wymusza skupienie graczy w tych samych miejscach i rywalizację pomiędzy nimi. Jest to rozwiązanie alternatywne wobec znanego nam z podstawki stopniowego redukowania dostępnej powierzchni mapy, natomiast efekt daje podobny – bez walki się nie obejdzie. Rywalizacja trwa także w momencie przybycia helikoptera – zabierze on z lokacji tylko jednego z nich. Do samego końca zatem zmagać się będziemy z naszymi rywalami z podobną zaciekłością.
Powyższe specyficzne koncepcje gra łączy ze standardową dla swojego gatunku eksplorację mapy w poszukiwaniu sprzętu przydatnego do przetrwania w postapokaliptycznym świecie. Aby usprawnić poruszanie się, twórcy zdecydowali się na wprowadzenie parkouru jako sposobu wykonywania działań.
Jeżeli zatem podobał się wam specyficzny klimat wersji podstawowej, to rozszerzenie Dying Light: Bad Blood wydaje się być pozycją obowiązkową.