Gramy! Kampania Heroes 3 – Ostrze Armageddonu (1/8)

Heroes of Might and Magic III
Kampania Ostrze Armageddonu
Misja 1 – Szarża Katarzyny

Wprowadzenie

Dodatek Ostrze Armageddonu wypada rozpocząć od jego tytułowej kampanii. Tak też uczyniłem, po raz kolejny prowadząc wojska Katarzyny Ironfist oraz Lucyfera Kreegan przeciw sobie. Ciekawą cechą kampanii jest możliwość grania w kolejnych misjach po różnych stronach wojennej barykady, choć oczywiście zakończenie zostaje narzucone. Ważną rolę w kampanii AB odgrywają Wrota Żywiołów – miasto dodane właśnie w ramach tego rozszerzenia. Napotkamy także różnych bohaterów o specyficznych umiejętnościach, zatem raczej nie popadniemy w monotonię. Zaczynajmy!

heroes 3 - kampania ostrze armageddonu
Mapa kampanii Ostrze Armageddonu.

Prolog

Nie doceniłam siły i determinacji mojego przeciwnika. Podczas wojen domowych mało uwagi poświęcałam Kreeganom. Teraz walczą z zapałem, jakiego po nich nie spodziewałam się ani ja, ani Roland. Wycofałam większość moich wojsk w granice Erathii. Między nami i Kreeganami leży teraz dolina Moss, jedna z najpiękniejszych w Erathii. To doskonały punkt strategiczny. Jeśli tylko uda mi się ją utrzymać, będę w stanie zamknąć granice. Wtedy zdecyduję, w jaki sposób pokonać Lucyfera, który pragnie zniszczyć nasz świat za pomocą Ostrza Armagedonu.

Specyfikacja

  • Poziom trudności: 130% (wieża);
  • Rozmiar: M;
  • Maksymalny poziom bohaterów: 18;
  • Warunki wygranej: standardowe;
  • Warunki przegranej: utrata bohatera (Katarzyna);
  • Premie początkowe: 30 pikinierów, 20 Łuczników lub 8 Gryfów.

kampania ostrze armageddonu - misja 1

Opis przejścia

Misja nie jest trudna, o ile od razu weźmiemy się do pracy. Zaryzykowałbym wręcz stwierdzenie, że da się ją spokojnie zrobić początkową armią, która jest naprawdę spora. Na początek możemy ją dodatkowo powiększyć o wybraną premię startową – wojska przydzielone zostaną królowej Katarzynie. Osobiście wybrałem łuczników, ponieważ po ulepszeniu mamy z nich największą korzyść podczas walk ze strażnikami.

Przyjrzyjmy się sytuacji początkowej. Dysponujemy trzema zamkami, spośród których jeden jest niemal maksymalnie rozbudowany (wraz z Kapitolem). Pozostałe dwa mają zbudowany jedynie fort, ale za to najważniejsze poziomy siedlisk zostały postawione. Naszym miastom towarzyszą trzej bohaterowie, wyposażeni już w pewne doświadczenie oraz armię.

Katarzyna dysponuje 12. poziomem wtajemniczenia, 200 pikinierami, 100 łucznikami, 40 zbrojnymi, 20 czempionami oraz premią początkową, którą wybraliśmy. W jej przypadku na razie proponuję jedynie ulepszyć łuczników, a także podzielić wszystkie oddziały poza zbrojnymi na pół. W mieście kupujemy jeszcze księgę czarów i ruszamy do walki z guardami. Pokonujemy ich bez jakichś większych strat, ale nie tracimy na razie czasu na zbieranie surowców i flagowanie siedlisk – uczyni to nasz poboczny bohater, którego zrekrutujemy w następnej turze. Katarzyną zaś ruszamy w kierunku diabłów, a następnie rogatych demonów.

Co się tyczy pozostałych miast, w każdym rekrutujemy dodatkowego herosa już w tej turze, któremu dajemy po połowie armii startowej Cuthberta i Sorshy (wynoszącej odpowiednio 100 kuszników oraz 50 krzyżowców). Dzięki temu o wiele sprawniej przyjdzie nam przejmować kopalnie i siedliska, chronione przez stosunkowo niegroźne oddziały, zwykle chochlików/chowańców oraz gogów/magogów. Raczej nie zajmujemy sobie głowy w tym momencie silniejszymi strażnikami, aby nie robić sobie niepotrzebnych strat.

Następnego dnia ujrzymy już zapewne zabudowania któregoś z dwóch zamków znajdujących się w centrum mapy, okupowanych przez potępieńców z Eeofolu (czerwony kolor). Podbicie tych dwóch miast to zadanie na pierwszy tydzień, które nie powinno przysporzyć Katarzynie jakichś specjalnych kłopotów. Musimy jednak pamiętać, iż miasta te dysponują trzema wieżyczkami obronnymi, co generuje dodatkowe straty (zwłaszcza w cennych oddziałach kuszników). Tym nie mniej nasza główna bohaterka posiada skill Balistyki, który w tym zadaniu może okazać się szczególnie pomocny.

W międzyczasie rekrutujemy wspomnianego dodatkowego a szóstego już w sumie herosa w stolicy. Jego zadanie to czyszczenie i flagowanie okolicznych terenów, a w dalszej perspektywie przysyłanie posiłków z miasta oraz eksploracja terenu.

Pod koniec pierwszego tygodnia pod naszą banderą powinny znajdować się już najważniejsze budynki na wschodnim brzegu mapy oraz w sumie 5 zamków. Zdążymy już również zauważyć dwa miasta typu wrota żywiołów – ulokowane na północy oraz południu mapy. Nimi na razie nie ma potrzeby się zajmować, aczkolwiek oczywiście wypada je podbić w międzyczasie. O wiele ważniejsze jest dalsze parcie na zachód, przy jednoczesnym zabezpieczaniu podbitych miast garnizonami. Na początku drugiego tygodnia nasza trójka bohaterów startowych już raczej powinna się spotkać na środku mapy, co oczywiście jest korzystne – można wymieniać się armią i wzajemnie ubezpieczać.

Jeżeli wszystko sensownie rozegraliśmy i nie marnowaliśmy sił i środków na bezsensowne walki z silniejszymi neutralami, już w drugim tygodniu zepchniemy nieprzyjaciela do defensywy i zaczniemy nad nim dominować. Jego macierzyste ziemie znajdują się na wschodnim brzegu mapy, a prowadzą do nich trzy bramy. Warto jednak zauważyć, że są one puste lub symbolicznie obsadzone pojedynczymi jednostkami. Wynika to z faktu, iż stworzenia z tych garnizonów można swobodnie przenosić między bohaterami, zatem wróg zabrał je sobie dla prowadzenia kampanii wojennej.

Niewiele mu jednak pomogą owe oddziały, jeżeli już pod koniec drugiego tygodnia wtargniemy na jego ziemie. Czerwony posiada trzy inferna, rozlokowane na górze, w środku oraz dole swojej strefy. Osobiście ekspansję zacząłem od dołu i zajęcia tamtejszego inferna, choć oczywiście kolejność nie ma jakiegoś specjalnego znaczenia, o ile dobrze to rozegramy. Również i te miasta wyposażone są w zamek z wieżyczkami, ale ewentualne straty możemy zawsze uzupełnić świeżymi oddziałami z naszych zamków (o ile zachodzi taka potrzeba).

W 3 tygodniu ruszamy na kolejne podbój kolejnych wrogich miast, czyli u mnie środkowego – stolicy (z kapitolem) – oraz północno-wschodniego. Po drodze oczywiście rozbijamy w puch wrogie oddziały. W międzyczasie opanowujemy wrota żywiołów pomocniczymi oddziałami (fakultatywnie, chyba że czerwony dopadł któreś przed nami – u mnie zajął południowe). W ten sposób do końca tygodnia powinniśmy być w posiadaniu wszystkich miast umiejscowionych na mapie.

Ewentualny czwarty tydzień poświęcamy na zmiażdżenie niedobitków i możemy ruszać dalej. Jak obiecywałem, nie było jakoś szczególnie trudno. Trzon naszej armii w postaci czempionów i kuszników praktycznie czyści większość napotkanych oddziałów do zera, a to przecież tylko część naszych sporych wojsk, które z każdym tygodniem się powiększają. Ważny element stanowi dobre wykorzystanie Cuthberta, Sorshy i dodatkowych herosów. Powinni oni robić wszystko to, na co szkoda czasu Katarzyny, a więc podbijać strefy, pokonywać pomniejszych przeciwników i zabezpieczać miasta.

Jeśli chodzi o rozbudowę miast, to na początku nie jest ona szczególnie istotna w tej misji. Warto jedynie do końca pierwszego tygodnia postarać się o Zamki w naszych dwóch słabo ufortyfikowanych miastach startowych. Tym nie mniej na samym początku kluczowe sprawy to dodatkowi bohaterowie oraz ulepszenie wojsk startowych i rekrutacja nowych. W późniejszej fazie rozgrywki warto postarać się m. in. o kawalerzystów. W odniesieniu do wrót żywiołów wiele roboty nie ma, ponieważ rozbudowa tych miast została w zasadzie zablokowana. Dlatego też ich zajęcie nie stanowi priorytetu. Podstawa to natomiast szybkie odebranie czerwonemu przewagi liczebnej.

Dodaj komentarz

1 Comment