Gramy! Kampania Heroes 3 – Ostrze Armageddonu (6/8)

Heroes of Might and Magic III
Kampania Ostrze Armageddonu
Misja 6 – Nóż w plecy

Prolog

W czasie wojny informacje, które do nas docierają są zwykle skąpe i niedokładne. Właśnie przekazano mi, że siły żywiołów, które spotkaliśmy, przyłączyły się do królowej Katarzyny, by wspólnie walczyć przeciw królowi Lucyferowi Kreeganowi. Dostałem rozkazy, by udać się w głąb Eofolu, daleko poza główne siły Kreegan, które Katarzyna zatrzymała na granicy. Tam mam odciąć im wszelkie drogi ucieczki. Modlę się, by to nie była pułapka.

Specyfikacja

  • Poziom trudności: 160% (królowa);
  • Rozmiar: M;
  • Maksymalny poziom bohaterów: 24;
  • Warunki wygranej: standardowe;
  • Warunki przegranej: utrata bohatera (Gelu);
  • Premie początkowe: (a) Bezdenna sakwa złota, (b) ul. Zagajnik lub (c) Anielskie strzały.

Kampania Ostrze Armageddonu - misja 6

Opis przejścia

Mała uwaga na początek – jeżeli chciałbyś podexpić Gelu przed następnym zadaniem, na tej mapie znajduje się mnóstwo budowli do tego przeznaczonych. Nie będę się tym aspektem za bardzo zajmował w ramach solucji, natomiast fakt faktem, że na samym przeciwniku za wiele doświadczenia nie zyskamy. Z drugiej strony odwiedzanie lokacji dla statystyk nieco spowolni przejście misji. Wybór należy do ciebie. Ja przedstawiam wariant ekspresowy.

Jako premię początkową wybrałem Anielskie strzały, aby wzmocnić strzelców Gelu. Warto również dodać, że w naszej początkowej strefie znajduje się kilka przedmiotów wzmacniających zdolności łucznicze, ze Złotym Łukiem na czele. Ten ostatni przekazać najlepiej któremuś z dwóch startowych towarzyszy naszego przedstawiciela Leśnej Straży.

Przyjrzyjmy się sytuacji początkowej. Ponownie otrzymaliśmy wsparcie ze strony żywiołaków. Tym razem będziemy jednak z niego korzystać w znacznie szerszym zakresie niż dotychczas. Ciele i Erdamon dysponują aż 18. poziomem doświadczenia, zatem będą stanowić maszyny do zabijania. Ciele otrzymała 45 żywiołaków wody, zaś Erdamon 40 żywiołaków ognia. To spory kapitał początkowy, który możemy dodatkowo powiększyć dzięki naszym dwóm wrotom żywiołów. Priorytet stanowić jednak będzie ulepszenie armii startowej, a to z tego względu, że czekają nas oblężenia – żywiołaki lodu jako strzelcy oraz żywiołaki energii zdolne do przelatywania przez mury okażą się bardzo pomocne.

Trzecie miasto, wyposażone w kapitol, to bastion, w którym stacjonuje Gelu. Również i dla niego przewidziany został niebagatelny kapitał początkowy – 60 wysokich elfów, 3 jednorożce bitewne oraz 1 zielony smok. W szczególności ważne są elfy, które docelowo będziemy konwertować w strzelców. Możemy część tej armii przekazać dodatkowemu bohaterowi pobocznemu, aby skuteczniej zająć strefę startową, a następnie dosłać Gelu „pożyczonych” strzelców, gdy okażą się potrzebni. Możemy również zabrać wszystko ze sobą.

Niezależnie od podjętej decyzji, nasz główny heros ma za zadanie wyruszyć bez zwłoki na ziemie wroga ścieżką przebiegającą w pobliżu lokalizacji Ciele. Innym bohaterem odwiedzamy czerwony namiot klucznika. Odblokowuje on dostęp do bardzo bogatej strefy, graniczącej bezpośrednio z naszą, w której to znajdziemy mnóstwo surowców, kilka wartościowych kopalń (w tym niezwykle ważne dla wrót żywiołów laboratorium z rtęcią), lokacji podnoszących statystyki oraz artefaktów. Możemy skorzystać chociażby z kul wszystkich czterech magicznych żywiołów. Co zaś najważniejsze, przekroczenie czerwonych strażnic doprowadzi nas prosto pod mury nieprzyjaciela – i to już w pierwszym tygodniu rozgrywki. Miasto Zaridan stawi stosunkowo największy opór, jednak jego pokonanie nie powinno pochłonąć więcej niż części oddziałów strzelców.

Po ulepszeniu wojsk startowych i uzupełnieniu posiłkami (warto chociażby pozyskać żywiołaki magii) Ciele i Erdamon mają za zadanie ruszyć odpowiednio do miast położonych na północnym wschodzie oraz południowym zachodzie strefy przeciwnika. Uprzedzam, że podróż po terytorium demonów jest nieco utrudniona, przeszkody czynią zeń swego rodzaju labirynt, przez co możemy stracić dodatkowe tury. Dla ułatwienia eksploracji warto odwiedzić znajdującego się na południu Kartografa. Summa summarum, w połowie drugiego tygodnia podbijamy dwa kolejne inferna.

Ostatni wrogi punkt oporu ulokowany został w prawym dolnym rogu lokacji. Po małym uzupełnieniu armii bezzwłocznie wyruszamy tam Gelu. Zdobycie miasta i tym razem nie powinno być szczególnym wyzwaniem. Przy odrobinie szczęścia nieprzyjacielski bohater z ostatnią względnie silną armią znieruchomieje przestraszony, nim dotrze do swego zamku. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, ostatnich niedobitków armii wroga zdołamy pokonać jeszcze przed upływem drugiego tygodnia rozgrywki.

Jest to kolejna misja, którą w zasadzie przeszliśmy początkowymi siłami – choć tym razem wypada je ulepszyć przed inwazją. Nie stanowiła specjalnego wyzwania, ale spokojnie – kolejne zadanie przewidziane w kampanii nie będzie już takie proste.

 

Dodaj komentarz