Certyfikat SSL – o co pokrótce chodzi?
Witam czytelników po dłuuugiej przerwie! Zanim na dobre rozpoczniemy merytoryczną zabawę, zacznę od kwestii bardziej technicznych, choć nie mniej istotnych. Dziś w nocy nasz serwis wyposażony został w płatny certyfikat bezpieczeństwa SSL. Objawia się on zieloną kłódką obok adresu, widoczną w wyszukiwarkach, a także wykorzystaniem adresu z „https://”.
Nowinka ta jest w dużej mierze podyktowana polityką Chrome i Mozilli, które wysyłając coraz to groźniej brzmiące komunikaty wymuszają w ostatnich miesiącach aktywację takich certyfikatów. Tym nie mniej z perspektywy użytkowników „zielona kłódka” wzbudza zaufanie, zatem i tak warto w nią było zainwestować.
Jest to wreszcie oznaka swoistego prestiżu strony jako spełniającej najwyższe standardy bezpieczeństwa – podobno jeszcze w pierwszej połowie tego roku certyfikat SSL posiadało zaledwie 15% polskich stron (info podawane przez m. in. hekko.pl), przypuszczam że odsetek ten nieznacznie się tylko powiększył.
Co do dalszych planów wypowiem się albo jeszcze dzisiaj, albo jutro. Strona wymaga po pierwsze odświeżenia, a po drugie remontu. W następnym komunikacie wyjaśnię też nieco przyczyny mojej dłuższej nieobecności na e-Gildii oraz opowiem, czym w tym czasie się zajmowałem.
Tymczasem zapraszam do przeglądania treści :).