Gramy! Heroes 3 – Kampania Nowy Początek (2/4)

Kampania Nowy Początek
Misja 2 – Szukając amuletu

Prolog

Spotkałam czarodzieja imieniem Sandro, który prowadzi badania związane ze zwalczaniem nekromancji. Pracuje nad stworzeniem magicznego amuletu, który utrzyma umarłych w ryzach, i chce zapłacić mi olbrzymią sumę w złocie za odnalezienie potrzebnych mu elementów. Uważa mnie chyba za jakąś najemniczkę.

Specyfikacja

  • Poziom trudności (sugerowany): 130% (wieża);
  • Rozmiar: M;
  • Maksymalny poziom bohaterów: 15;
  • Warunki wygranej: zdobycie artefaktu (Amulet Grabarza);
  • Warunki przegranej: utrata bohatera (Gem lub Clancy);
  • Premie początkowe: (a) Kuźnia, (b) 15 drewna lub (c) +1 mocy.

Kampania Nowy Początek Misja 2 (powierzchnia)Kampania Nowy Początek Misja 2 (podziemia)

Początek rozgrywki

Zadanie zaczynamy w lewym dolnym rogu mapy, z jednym miastem oraz dwójką głównych bohaterów, których nie możemy stracić. Clancy posiada 7 poziom, zatem niewiele odstaje naszej druidce i okaże się wielce użyteczny przez resztę rozgrywki. Na północ od naszej głównej siedziby znajduje się nieufortyfikowany Bastion, który sugeruję zająć w ciągu 2-3 pierwszych dni. Obok naszej początkowej lokalizacji znajduje się wejście do podziemi – tam znajdziemy m. in. gospodarstwo elfów, kopalnię kryształów oraz czerwony namiot klucznika strzeżony przez minotaury. Ten ostatni na razie odpuszczamy, resztę warto przejąć jak najszybciej.

W naszej strefie startowej znajdziemy ponadto dwa młyny, których odwiedzanie okaże się wielce pomocne, stajnie centaurów oraz krasnoludzką osadę, a także różne kopalnie, surowce i artefakty. Warto się z tym wszystkim uporać jak najszybciej, jednocześnie rozbudowując miasto początkowe pod kątem jednostek (w miarę potrzeb rozwijając także radę miasta i ratusz). Drugi bastion także powinniśmy dość prędko ufortyfikować i zacząć tworzyć w nim budynki rekrutacyjne.

Ekspansja

Z naszych ziem początkowych prowadzą dwie drogi (górna i dolna), pierwsza strzeżona przez wampirzych lordów, druga przez czarnych rycerzy. Ci drudzy są na początku dla nas zbyt silni, zresztą nieprzyjaciel prędzej czy później sam ich ubije, a przy okazji się nieco osłabi i będziemy mogli się na niego zasadzić. Ale nie uprzedzajmy faktów. Kiedy zbierzemy wystarczającą armię (jeśli dobrze wyexpiliśmy Gem w poprzedniej misji, mamy teraz do dyspozycji sporo paletę czarów i wojsk aż tak dużo nie potrzebujemy), pokonujemy wampiry i ruszamy w stronę neutralnego zamku. W nim osobiście budowałem jedynie Radę miasta, później ewentualnie Ratusz, jego fortyfikacja byłaby już zbyt kosztowna na ten etap gry. Strefę dookoła zamku warto stopniowo przejmować, szczególnie bryłę złota niedaleko kopalni kryształów (aż 4000 sztuk), a także staw z klejnotami (przydadzą się do jednorożców).

Pierwsze starcia z nieprzyjacielem

Następnie na naszej drodze stają lisze, które również pokonujemy i przejmujemy kolejny zamek. Tutaj po raz pierwszy napotkamy naszego wroga.

Na północ i wschód od wspomnianego zamku znajdują się dwa wrogie garnizony, strzeżone w dodatku magią. Wróg będzie dość często się u nas pojawiał, w związku z tym musimy wzmocnić zamek. Po pierwsze stawiamy maksymalne fortyfikacje (3 wieże i fosa), a w garnizonie umieszczamy jakiegoś bohatera i przyznajemy mu sensowne oddziały. Po drugie stawiamy stopniowo kolejne siedliska i rekrutujemy oddziały (wspomóc się możemy ponadto strażnicą z pikinierami niedaleko miasta, a także opuszczoną kopalnią złota i odkrywką rudy, jak chodzi o surowce). Najtrudniej będzie na początku, jednak jeśli przetrwamy pierwsze nawałnice wroga, a jednocześnie będziemy formować swoją armię w startowym bastionie, z czasem to my przejmiemy inicjatywę.

Dalsza inwazja

Po zebraniu odpowiedniej armii uderzamy na początku na północą (słabszą) bramę, a następnie przejmujemy wrogi zamek i pobliską strefę. Ziemie właściwe nekromantów znajdują się za silniejszymi garnizonami. Posiadają oni tam dwie nekropolie. Osobiście uderzyłem najpierw w północną, a następnie zamknąłem wroga w kleszczach i przejąłem południowe miasto, jednak jest to dowolne. Ważne, żeby usunąć wroga z tej części mapy, a nie będzie to takie łatwe, ponieważ do tej pory zdążył się już dość dobrze rozwinąć.

To jednak nie koniec kłopotów z czerwonym nieprzyjacielem, a tym bardziej nie koniec naszego zadania.

Ostatnie miasto wroga, które stoi na drodze do amuletu grabarza, znajduje się w lewym górnym rogu mapy. Dostać możemy się tam poprzez podziemne wejście, znajdujące się w pobliżu zamku, który tak dzielnie broniliśmy na początku gry. Dobicie wroga nie powinno sprawiać większych problemów, należy jednak uważać na to, że może on się przedostać za pomocą monolitu w okolice wschodnich nekropolii, dlatego – na wszelki wypadek – zabezpieczamy je odpowiednią armią.

Sprawa amuletu grabarza

Kiedy uporamy się z przeciwnikiem, pora zająć się głównym celem misji. Jeśli dotąd tego nie zrobiliśmy, odwiedzamy czerwony namiot klucznika. Następnie udajemy się w górę mapy, gdzie napotkamy właśnie czerwonego strażnika. Gdy nas przepuści, uzyskamy dostęp do: legowiska zielonych smoków (dość przydatne z uwagi na zwiększenie o 1 przyrost smoków w naszych miastach), niebieski namiot klucznika (dzięki któremu uzyskamy dostęp do monolitu skracającego naszą drogę zaopatrzenia), a także kilka innych obiektów. Należy jednak uważać, bo idąc w prawo natkniemy się na zasadzkę. Kilkadziesiąt kościanych i upiornych smoków rzuci się na nas, ale za ich pokonanie jest aż 10 000 punktów doświadczenia, więc jeśli Gem bądź Clancy nie uzyskali jeszcze maksymalnego poziomu, sugeruję udać się właśnie którymś z nich na tę bitwę. Dalej napotkamy ołtarz, na którym możemy poświęcić artefakty w zamian za exp, to także opcja na dobicie 15 poziomu obydwoma głównymi postaciami. Wreszcie naszym oczom ukaże się horda upiornych smoków, strzegąca pilnie amuletu grabarza. Przygotujmy się spokojnie do tej bitwy. Po przejęciu artefaktu zadanie kończy się powodzeniem.

Screeny

1) Po zasadzce: http://heroes.egildia.pl/wp-content/upl … sadzka.jpg
2) Po ubiciu upiornych smoków: http://heroes.egildia.pl/wp-content/upl … /smoki.jpg

Dodaj komentarz