Do 20 lat za swatting, czyli żarty się skończyły!

Fajnie jest od czasu do czasu wkręcić znajomego, prawda? Albo zrobić jakiegoś pranka losowo wybranej osobie. Każdy z nas ma w sobie coś takiego, że lubi się powygłupiać. Czasem nawet trochę kosztem innych. W sumie nie ma w tym nic złego. Różnej maści pranksterzy zyskują coraz większą popularność, a dowcipy telefoniczne nieraz trafiają do klasyki obowiązkowej Youtube.

Czym jest swatting?

We wszystkim jednak trzeba znać granice. Te przekracza swatting, czyli wzywanie przez osobę postronną policji czy innych służb do domu streamera (np. CS:GO, aby było bardziej klimatycznie) z powodu rzekomego przestępstwa, np. zabójstwa. W efekcie ekipa uzbrojonych stróżów prawa wbija do wybranej ofiary zgodnie ze zgłoszeniem, skuwa w kajdanki na żywo i jest KUPA ŚMIECHU.

No właśnie nie do końca…

W Polsce za bezpodstawne wezwanie policji grozi grzywna na mocy art. 66§1 kodeksu wykroczeń. Natomiast w Stanach Zjednoczonych przewidziano odrębne przestępstwo zawierające w sobie swatting. Jego wprowadzenie wiązało się z rosnącą popularnością tzw. swatting pranks w tym kraju. Już w 2015 roku 22-letni Matthew Tollis został skazany z tego paragrafu na rok więzienia.

Bolesna interwencja i potężne zarzuty

Wyjątkowo przykre konsekwencje mają natomiast wybryki Roberta McDaid i Zachary’ego Lee. Zatelefonowali oni na policję dwa lata temu, podszywając się pod Tyrana Dobbsa. Stwierdzili, że przetrzymują zakładnika i żądają okupu. W efekcie do działania została wezwana ekipa SWAT, która wpadła do domu Dobbsa i brutalnie go spacyfikowała, używając gumowych kul. 21-letni mężczyzna dostał w klatkę piersiową oraz głowę. W efekcie doznał uszczerbku na zdrowiu.

Istnieją różne wersje tego, co wydarzyło się w domu. Zdaniem służb Dobbs nie reagował na polecenia i wymusił na nich użycie siły. Z kolei rodzina ofiary kiepskiego dowcipu utrzymuje, iż policjanci przekroczyli swoje uprawnienia, za co winni odpowiedzieć.

Niezależnie jednak od powyższego sporu, rozpoczął się proces swatterów. McDaid i Lee odpowiedzą za swoje czyny w sumie z trzech paragrafów. W sumie grozi im aż do 20 lat pozbawienia wolności. Przerażająca wizja, prawda?

Dlatego nauczka dla wszystkich – znajmy granicę humoru. To nie tylko kwestia dobrego smaku, ale również poważnych konsekwencji prawnych, jakie wiązać się mogą z jej przekroczeniem.

https://www.youtube.com/watch?v=ZxbGD6_r_7w

Dodaj komentarz

1 Comment