Fantastyczne Opowieści #24 – Egzorcysta Rozdział (1/2)

Egzorcysta Autorstwa Deferdusa (Tajemnice Antagarichu) Rozdział 1 – Zły sen i demon Długi, wąski korytarz. Chłopak biegł przez niego potykając się co chwila o własne bose stopy. Zimna podłoga mu bardzo dokuczała, sprawiając, że było...

Fantastyczne Opowieści #23 – Wieczna Zima

Wieczna Zima Autorstwa Deferdusa (Tajemnice Antagarichu) Rozdział 1 – Mroźne Piekło Chłopiec szedł przez potężne zaspy, zmagając się z wiatrem zmrażającym mu wszystkie kończyny oraz twarz. Śnieg wpadał mu za trójwarstwowy, bawełniany szalik, wywołując swoim...

Fantastyczne Opowieści #22 – ,,Zwierzątko Ani”

Zwierzątko Ani Autorstwa Deferdusa (Tajemnice Antagarichu) Cześć Mamo! Mam na imię Kubuś i jestem już na świecie od dziesięciu lat. Dawno Cię nie odwiedzałem, przepraszam za to. Obiecuję, że jutro przyjdę do Ciebie, odwiedzę też...

Fantastyczne poezje #12 – ballada Markhama

Ballada Autorstwa Markhama (Tajemnice Antagarichu) Objaśnienie postaci i wyrażeń: Kozojed – podrzucił smokowi wypchaną owcę – niczym Dratewka. Niedamir – lokalny król, ostrzy sobie ząbki na skarb jaki może posiadać smok. Hołopole – miejsce akcji....

Fantastyczne opowieści #20 – ,,Genialna operacja”

Genialna Operacja Autorstwa Mathiasa (Tajemnice Antagarichu) ,,Już czas…” Już jest na dziedzińcu. Już przekroczył bramę. Ominięcie tych infantylnych miernot zwanych strażnikami nie sprawiło żadnego problemu. Wystarczyło głupcom podmienić trunki na nieco mocniejsze (swoją drogą cóż...

Wiosna z Tolkienem – Silmarillion i inne ciekawe pozycje

Hobbita czytało zapewne wielu z Was, podobno nawet książka ta stała się lekturą szkolną (super!). Przez Władcę Pierścieni przebrnęło już pewnie nieco mniej czytelników z uwagi na hermetyczny język, do którego trzeba się przyzwyczaić. No ale ekranizację...

Fantastyczne poezje #11 – wiersze Wuwy

Wiersze Autorstwa Wuwy (Tajemnice Antagarichu) Azyl Pokój… Jest mi azylem stare drewniane krzesło Krople łez… spływają radość ciemnością Wspomnienia… bolą dotkliwie w głębi duszy Szukam… Siły już wyblakłej fałszywą nadzieją Wyczekuję… Wschodu słońca nad zachodem...